Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-04-26

Strachy na Lachy

Im bliższy był moment decyzji, czy Polska chce wejść do UE, tym większy stawał się lęk przed tym. Choć na koniec okazało się, iż najgroźniejsza była obojętność

„Europa ma zatracić tradycyjne chrześcijańskie korzenie i stać się konglomeratem różnych wartości, religii, tradycji” – ostrzegał 14 grudnia 2002 r. wydawany przez Antoniego Macierewicza tygodnik „Głos”. Wraz ze zbliżaniem się referendum akcesyjnego coraz aktywniejsze stawały się środowiska starające się przekonać Polaków, aby głosowali przeciw przystąpieniu do Unii.

„Pytanie referendalne, na które będziemy odpowiadać (…), w istocie brzmi: «Czy jesteś za utratą przez Polskę niepodległości i włączeniem jej do UE?»” – alarmował 23 maja 2003 r. powstały z inicjatywy o. Tadeusza Rydzyka „Nasz Dziennik”. Nieco wcześniej wydawany przez środowiska narodowe tygodnik „Nasza Polska”, do którego czołowych autorów należeli Stanisław Michalkiewicz i Wojciech Reszczyński, ostrzegał: „Dla Polski oznacza to nie tylko utratę własnej, tak niedawno odzyskanej (…) suwerenności i niepodległości, również czekają nas początkowo zacieranie, a następnie utrata tożsamości narodowej”.

Narodziny eurosceptycyzmu

Kiedy 16 grudnia 1991 r. umowę stowarzyszeniową z Unią podpisywał w Brukseli wicepremier Leszek Balcerowicz, czynił to jako przedstawiciel gabinetu liberała Jana Krzysztofa Bieleckiego, choć ten podał swój rząd do dymisji dwa tygodnie wcześniej. Wkrótce zastąpił go, formowany przez część partii postsolidarnościowych, rząd Jana Olszewskiego. Nowy premier podążył tą samą ścieżką, choć nie zdążył ze złożeniem wnios ku akcesyjnego do UE. Również nie udało się to gabinetowi Hanny Suchockiej. Dopiero sformowany po kolejnych wyborach rząd Waldemara Pawlaka dokończył te starania; zrobili to postkomuniści z SLD i dopiero przypominający sobie o stuletniej tradycji ruchu ludowego PSL.

Pobierz pliki wydania
close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00